Zrób to sam: Stwórz domową knajpkę w 3 minuty!

Delikatne muśnięcie jabłkowej słodyczy i kwaskowatego dżemu pod czekoladową pierzynką. Brzmi wykwintnie! A jednak wystarczą dosłownie 3 minuty i to znajome zakłopotanie, kiedy przychodzi ktoś znajomy, „a ja nie mam w szafce nic słodkiego”, zamienia się w dumę pani (albo pana) domu!


Nie zawsze mamy możliwość, żeby wybrać się do jakieś knajpki. Czasem są to względy oszczędnościowe, czasami po prostu potrzebujemy podłogi, kawałka biurka i nieograniczonej ilości czasu na przygotowanie projektu ze znajomymi.  Czasem też ktoś wpadnie niespodziewanie! Oczywiście nasze mieszkanie staje wtedy otworem dla przybyszów. Zagonieni, z rękami pełnymi pracy, zapraszamy do środka i wtedy…no właśnie. I wtedy pojawia się ta myśl. Kawa? Herbata?...mam…i co do tego? I tu przychodzi z ratunkiem refleks, bogactwo lata i ten dyplomatyczny wyraz twarzy, że sytuacja jest jak zawsze pod pełną kontrolą!

Lato podarowało nam ich tony. Czerwone, zielone, żółte, kwaśne albo słodkie, miękkie lub twarde. Jabłka. Mamy ich w naszych mieszkaniach pełno! Jeżeli jesteśmy studentami, często dostajemy je w wyprawce od mamy. Myśl: „oj mamo, co ja z tym zrobię?” pryska, gdy tylko zapala się w głowie lampka z nową świecką tradycją na jabłka z piekarnika!




Krok pierwszy: myjemy jabłko i nożem wydrążamy w samym środku stożkowy otwór.

Krok drugi: blaszkę z piekarnika wyciągamy i szykujemy do użycia! W tym czasie zaczynamy rozgrzewać piekarnik do 180 stopni.
Krok trzeci:  wygrzebujemy z  domowych przetworów lub z otchłani lodówki dżem: najlepiej wiśniowy lub powidła!
Krok czwarty: małą łyżeczką nakładamy dżem lub powidła do otworu jabłka  prawie po sam czubek!
Krok piąty: na warstwę dżemu lub powideł nakładamy łyżeczkę nutelli. Może być, ale nie musi. Ten pomysł wpadł mi do głowy dopiero tydzień temu. Wcześniej po sam czubek wypełniałam jabłko dżemem lub powidłami :)
Krok szósty: wkładamy blaszkę z jabłkami do piekarnika i czekamy ok. 10 min. W czasie, kiedy oczywiście sprawną dłonią perfekcyjnej pani domu, przygotowujemy kawę lub herbatę i umilamy przy tym rozmową naszego gościa!:)
Krok siódmy: wykładamy jabłka z piekarnika, jeżeli po dotknięciu czujemy, że wierzchnia warstwa pod skórką jest miękka.


Możemy podać takie jabłko na talerzyku i obsypać je: kakałem (jak na zdjęciu powyżej), cukrem pudrem lub cynamonem! Listki mięty oczywiście mile widziane!


W ten magiczny, najszybszy jaki znam, sposób możemy stworzyć w kilka minut klimat knajpki w naszym domu, w którym odtąd będzie unosić się ciepła woń jesieni… i uśmiechy naszych gości, którym na pewno trafimy do serca!

A Ty jaki masz sposób na szybkie „co nieco” dla swojego gościa?;)


Miętę do jabłek z piekarnika poczuła Ania




11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

aaaale apetyczne! :))

Anonimowy pisze...

kakało wygrywa! :D też tak mówię :D

Unknown pisze...

polszczyzna nasza ukochana!:D

Unknown pisze...

i pyyyyszne! naprawdę! choć trzeba się nauczyć to jeść, bo nie jest to prosta czynność, ale po pięciu kęsach dochodzi się do wprawy! :)

Anonimowy pisze...

Czasami troszkę spada na podłogę, jeszcze nim zacznie się jeść, ale to nic :* :)

soniaq pisze...

zamiast powidłami można też nadziać jabłko miodem (z rodzynkami albo płatkami migdałów) <3

Anonimowy pisze...

brzmi pysznie!!a w domu po takim pichceniu pachnie jakby sie pyszny jablecznik upielko, a to tylko "zwykle" jablko :)

Unknown pisze...

następnym razem tak spróbujemy!

Unknown pisze...

niezwykłe jabłko! :)

Anonimowy pisze...

Ja do środka oprócz powideł/dżemu dodaję właśnie cynamon i trochę bakalii

Unknown pisze...

Też dobry pomysł, wypróbujemy! :)

Zobacz również...